Urodziłam się dwadzieścia trzy lata temu dokładnie 5 sierpnia w Krakowie.Nie było nic w tym nadzwyczajnego,gdybym przyszła na świat jako donoszone, zdrowe dziecko. Urodziłam się jako wcześniak w 6 miesiącu ciąży dokładnie 24 tygodniu. Ważyłam 1220 gram miałam tylko 4 punkty w skali APGAR od razu po porodzie miałam przetaczaną krew i leżałam w inkubatorze.
Można to nazwać cudem,że jestem na Świecie i udało mi się przeżyć,przecież 23 lata wstecz medycyna nie była tak bardzo rozwinięta jak na chwile obecną. Widocznie miałam wielką wole życia jak prawdziwy zodiakalny lew. Oczywiście ze względu,że byłam wcześniakiem odbiło się to na moim zdrowiu. Jako dziecko nie mal non stop zapadałam na wszelakie choroby z tego też powodu notorycznie odwiedzałam szpitale. Gdy tylko zaczęłam chodzić przed pierwszym rokiem życia okazało się,że chodzę na palcach. Padła diagnoza lekarzy: Przykurcz ścięgien Achillesa.Konieczna będzie operacja i dalsza rehabilitacja. Dwa lata później stało się w wieku trzech lat przechodzę pierwszą operacje na dwie nogi.Następnie długa rehabilitacja,wizyta od specjalisty do specjalisty. Efekt mizerny.Po następnych pięciu latach udaje się załatwić kolejna operacja w szpitalu w którym nie operują w ogóle dzieci (możliwość operacji dopiero po 16 roku życia).Trafiam do jednego z lepszych ortopedów. Operacja udaje się… po kilku latach intensywnych rehabilitacji,wizytach w sanatoriach jest lepiej chodzę mniej na palcach i bardziej prosto. Diametralna różnica w chodzeniu. Mniej pytań a co Ci się stało ? Teraz, gdy jestem dorosła te pytania raczej już się nie pojawiają… Otaczający mnie ludzie,którzy znają moją historii,a Ci co mnie nie znają ,za pewne widzą,że “chodzę inaczej “, ale głupio im o to pytać. Planując ciąże byłam pewna obaw a co jeśli rodzenie wcześniaków jest u Nas w rodzinie genetyczne? Moja ciocia też urodziła wcześniaka w 29 tygodniu. Na szczęście jej historia jest bardziej szczęśliwa. Dziewczynka ma już 7 lat i rozwija się prawidłowo jak jej rówieśnicy.Pełna obaw idę na badania do ginekologa już w 5 tygodniu ciąży.Jak tylko test ciążowy pokazuje dwie kreski. Słowa lekarza: Ciężko mi powiedzieć czy jest Pani w grupie ryzyka wcześniejszym porodem proszę się bardziej oszczędzać i dmuchać na zimne. Kolejna i kolejna wizyta kolejne badania genetyczne wszystko w porządku. Obawy trochę opadły,ale mimo wszystko zgodnie z zaleceniem lekarza. Wzięłam L4 w firmie,żeby się oszczędzać i nie denerwować. Każdy niepokojący sygnał kontaktowałam ze swoim ginekologiem. Miałam świetnego ginekologa odbierał telefony o każdej porze dnia i nocy, a jeśli nie mógł rozmawiać zawsze oddzwaniał. 30 tydzień ciąży kolejna wizyta u ginekologa: Lekarz rutynowo robił badanie usg.Długo nic nie mówił. Nie odpowiadał na moje pytania czy wszystko w porządku… A u mnie kotłowały się już obawy, pewnie coś jest nie w porządku.
Nagle padła odpowiedz: “Wszystko w porządku natomiast niepokoi mnie to,że córka ma dziwnie podwiniętą nóżkę. Przy następnej wizycie sprawdzimy to może po prostu tak dziwnie się ułożyła .” Pamiętam,że po tej wizycie moja wyobraźnia zaczęła działać. Co będzie jak moja córka urodzi się z takimi problemami jak ja? Boże,jak to będzie….Czy moja córka też musi przechodzić przez to samo ? Nie przespana noc i płacz… Do tej pory pamiętam jak powtarzałam sobie w myślach Klaudia nic się nie przejmuj za dwa tygodnie przy kolejnej wizycie okaże się,że wszystko jest dobrze . Emocje jednak brały górę.
Dwa tygodnie ciągnęły się jak jakiś koszmar. Kolejna wizyta 32 tydzień ciąży lekarz mówi , że z nóżką jest wszystko dobrze , ale muszę trafić do szpitala, bo córka pcha się na świat szyjka skrócona,a macica się stawia”. Córeczka musi mieć podane sterydy na rozwój płuc.Kolejne łzy i czarna wizja : A co jeśli córka pójdzie w ślady mamy?Co jeśli przyjdzie na Świat przed terminem ?
DALSZY CIĄG HISTORII PRZYJŚCIA NA ŚWIAT MOJEJ CÓRKI W KOLEJNYM WPISIE. 🙂
4 komentarze
o matko ale z ciebie silna kobieta mam nadzieje ze ju dalej wszystko ok czekam niecierpliwie
daj znac jak bedzie 🙂
wow 24 tydz. ! tak jesteś cudem ! Bóg chciał abyś żyła ciekawe jaka masz misje do spełnienia
!
Jej ale miała Pani przeżycia ja również w ciąży bałam się o synka wraz z mężem mamy konflikt ale jest to moje 1 dziecko więc się udało martwię się czasem co będzie gdybym chciała mieć kolejne dzieco a mam też problemy zdrowotne. Gdy czytam na temat konlkitu krwi na każdym portalu czy stronce czytam co innego juz sama z głupiałam. ..