Dzisiaj post z serii #Poznaj Mamę okiem innej Mamy w nie co w nowej odsłonie tym razem w formie małego wywiadu.
Kto nas śledzi na bieżąco zapewne czytał post „Jesteś blogującym rodzicem? Jesteś złym rodzicem” tekst, który został napisany pod wpływem emocji, wzbudził wielkie emocje także i u Was, dlatego idąc za ciosem. Przeprowadziłam wywiad z kilkoma blogującymi Mamami. Jesteście ciekawi?
W blogosferze drzemie magiczna moc…
Jak pisałam, ostatnio prowadzenie bloga jest nie tylko dobrym sposobem na wyrażanie siebie, na wyrażanie swoich emocji, przeżyć i myśli, ale jest także świetną formą nawiązania kontaktów z innymi Mamami. Zapraszam na wywiady z blogującymi Mami, które poznałam na swojej przy swojej blogowej przygodzie.Jeśli ich nie znacie, musicie koniecznie je poznać.
Gosia zapytana : -Dlaczego bloguje? – odpowiada.
-Blogowanie wymaga trochę czasu,jak godzisz macierzyństwo z blogowaniem?
-Jaka jest Twoja definicja szczęścia ?
Darię poznałam stosunkowo niedawno, dlatego bym mogła ją lepiej poznać, napisała kilka słów o sobie.
Kilka słów o tym , kim jest i czym jest dla niej prowadzony blog:
-Jak godzisz blogowanie z macierzyństwem?
Moje dziecko należy do tej grupy maluchów, które świetnie organizują sobie zabawę samodzielnie. Po śniadaniu Synek wysypuje swoje zabawki na środek naszego salonu i zaczyna zabawę. Interesuje się książeczkami, budowaniem z klocków oraz gotowaniem posiłków dla swoich pluszaków. Dzięki Jego samodzielnej zabawie mam rano ok. 1 godziny (w zależności od nastroju dziecka) na wypicie kawy, która zdążyła już wystygnąć oraz napisanie posta. O 12 przychodzi czas na drzemkę, a obiad został już ugotowany lub przygotowany przy pomocy syna, więc mam ok. 2 godzin dla siebie. W zależności od tego, czy mam wenę lub, czy nie zdążyłam rano dokończyć swojego postu, siadam do laptopa, pijąc kolejną kawę (teraz już ciepłą) i dokańczam swoje wpisy. Publikację ustawiam na określone daty oraz godziny. Wieczory raczej poświęcam rodzinie, a po zaśnięciu Kubusia spędzamy czas, z Mężem oglądając TV lub grając na Xboxie. Wg mnie z macierzyństwem można pogodzić niemal wszystko. Dla mnie ważne jest ustalanie planu dnia oraz częściowe włączanie syna w pomoc, np. przy podawaniu prania do powieszenia.
-Jaka jest Twoja definicja szczęścia?
Dlaczego blogujesz?
-Jak godzisz macierzyństwo z blogowaniem?
A to jakiś problem? Dla mnie to niewyczerpane źródło inspiracji. Przecież to blog parentingowo – lifestylowy. Kocham moją rodzinę, jest la mnie priorytetem. To od nich czerpię energię do życia. Gdyby nie Maja mój blog nie wyglądałby tak, jak wygląda. Absolutnie nie widzę tu żadnych przeszkód. Piszę wieczorami, gdy Maja śpi. Ciężej jest z robieniem zdjęć. Nie mogę np. skupić większej uwagi na stylizacjach, bo jesteśmy w ciągu dnia same, a zdjęcia w domu są takie lipne. Wciąż myślę, kombinuję, odkrywam w sobie nieznane pokłady kreatywności i pomysłowości.
-Jaka jest Twoja definicja szczęścia?
mmmmmm…. nie jestem w stanie jej jednoznacznie określić,ani podać definicji. Szczęście jest tak wielowymiarowe i wielopostaciowe. Odnajdziesz je z pewnością na moim blogu, w końcu sama nazwa SAVE THE MAGIC MOMENTS na nie wskazuje.
Największym szczęściem jest dla mnie Maja i moja Gazela (czyli mąż) i fakt,że urodziłam zdrowe dziecko, że urodziłam je sama, że mogę karmić piersią, że mam wspaniałego, kochającego, wspierającego męża, że żyję w wolnym kraju, że jestem cała i zdrowa, że mogę robić,co chcę, że mam wybór, że mogę pisać bloga…. Szczęście odnajduję we wspomnieniach z dzieciństwa, w rozmowie z przyjaciółką, we wciągającej książce, w spełniających się marzeniach, podróżach, zapachu kawy, śpiewających ptakach o poranku, we wrzaskach dzieci z przedszkola, które stoi naprzeciw mojego bloku, ulubionych kwiatach, smaku lodów waniliowych z gorącymi malinami i czekoladą. Szczęście odnajduję w sobie, w innych. Jest wszędzie. Staram się je dostrzec każdego dnia, w każdej chwili i każdą zapisać w pamięci, a często podzielić na blogu.
Blog: Save the magic moments
Fan page: Save the magic moments
Instagram: Save the magic moments
Dziękuje dziewczyną za wywiad. Jesteście wielkie i robicie kawał świetnej roboty,tak trzymać!
Kochani prawda, że wspaniałe kobiety ? 😉 Jestem ciekawa jakie Wy blogi czytacie? Pochwalcie się w komentarzach. Wkrótce pojawi się kolejny post z kolejnymi fantastycznymi osobami,bądź Cię czujni.
17 komentarzy
🙂 Ale dziwnie czytać o sobie 🙂 Heheheh
Bardzo dziękuję za zaproszenie 🙂
Buziaki dla Was dziewczyny!
Ja też dziwnie się poczułam widząc swoje zdjęcie i czytając swoje słowa:)
Znam wszystkie trzy dziewczyny. Czytam ich blogi i obserwuję zmagania. Za wszystkie razem i każdą z osobna trzymam kciuki.
P.S. bardzo przyjemny cykl się zapowiada:)
Dziekuję 🙂 Bardzo mi miło znaleźć się u Ciebie 🙂 Bardzo fajny pomysł 🙂 Można poznać nowe osoby
Jedną Panią znam, pozostałe chętnie poznam 🙂
Ostatniej mamy nie znam, ale już pedze się zapoznać:) bardzo fajny wpis, miło że w postaci rozmowy-przyjemnej się czyta 🙂
Czytam Antyterrorystkę i zaraz-wracam. Bardzo lubię i kibicuję!
Bardzo dziękuję, że mogłam się znaleźć z tak wspaniałymi kobietami w tym cyklu. Znam obie dziewczyny, czytam ich blogi. Buziaki dla wszystkich 😉
Antyterrorystka <3
:* Matka na Szczycie <3
Fajny cykl się zapowiada! Dwie mamy znam, w tym jedną bardzo dobrze, a z trzecią się chętnie zapoznam. Myślałam, że mnie nie zaskoczysz, a tu niespodzianka, blogosfera jest jednak ogromna. Pozdrawiam :).
Darię i Gosię czytam od dłuższego czasu i obie bardzo lubię. 🙂
Do Antyterrorystki i Zaraz Wracam zaglądam na bieżąco 🙂 wspaniałe dziewczyny. Tak jak wszystkie trzy mamy mówią, macierzyństwo da się pogodzić z blogowaniem. Trzeba chcieć i dobrze zorganizować sobie dzień!
Super dziewczyny. Ja też próbuje pogodzić swoją pasję z wychowywanie dzieci. Czasem są gorsze dni ale staram się wyciągnąć same pozytywy.
Genialny pomysł na cykl, szczególnie z perspektywy początkującej blogerki i mamy. Przyznam, że nie znam bohaterek wpisu, a z miłą chęcią je poznam. Czekam na kolejne! 🙂
Podziwiam wszystkie matki, które łączą macierzyństwo z pasją. Kilka lat temu zaczęłam przygodę z blogowanie na MultiMultiMama.com (o bliźnietach i nie tylko). Bardzo poukładało mi to myślenie i rozwinęło mnie. Dziś mam własną stronę i biznes i wiem, że zakiełkowało to właśnie podczas pisania bloga na wychowawczym z trójką maluchów.
Pozdrawiam wszystkie blogujące mamy!
Miałaś świetny pomysł tworząc serię o blogujących Mamach. Inne panie bardzo chętnie zajrzą do blogerek przedstawionych w artykule (sama zaraz do nich zajrzę!)