Mikołajki w Krakowie po raz drugi
Wreszcie przyszła pora na opublikowanie mojej relacji ze spotkania w Krakowie. Wybaczcie, że z opóźnieniem, ale – jak zapewne wiecie – sporo mam na głowie. Może to i lepiej, że ten wpis pojawia się dopiero teraz, bo cudownie wracać myślami do tak fantastycznego spotkania, jakim były Mikołajki w Grodzie Kraka i przeżywać wszystko jeszcze raz we wspomnieniach.
Większość z Was już dobrze wie, że to ja byłam sprawczynią całego tego zamieszania po raz drugi. Tym razem w zmienionym nieco składzie, ponieważ w tegorocznych przygotowaniach uczestniczyła i pomagała mi Agnieszka.
Przed imprezą wymieniłyśmy setki maili, odbyłyśmy wiele długich rozmów telefonicznych, zarówno ze sobą, jak i ze sponsorami upominków dla uczestników i ich rodzin. Z tego miejsca, już na wstępie, pragnę podziękować wszystkim uczestnikom, darczyńcom i osobom zaangażowanym w to spotkanie.
Musicie wiedzieć, że niesamowicie pomocna była także Pani Renata z Centrum Psychologiczno-Terapeutycznego “Tęcza” , która wysłała setki e-maili do partnerów i służyła swoją pomocą oraz dobrą radą, niemalże na każdym kroku.
Zorganizowanie tak dużej imprezy, wymaga naprawdę sporo czasu, energii i wysiłku – gdyby nie pomoc mojej mamy, nie wiem, jak dałabym radę to wszystko ogarnąć. Dziś wiem, że było warto i że czas poświęcony na przygotowania tego spotkania się opłacił, a Maciek – podopieczny fundacji 3-4-START – ma swój nowy specjalistyczny fotelik samochodowy.
Skąd pomysł na pomaganie?
Pomysł pojawił się, kiedy w szpitalu, podczas jednej z wizyt, poznałam Maciusia i jego mamę. I już od razu wiedziałam, jaki szczególny cel będą miały kolejne Mikołajki w Grodzie Kraka – uzyskanie funduszy na bardzo potrzebny Maciusiowi sprzęt, którego koszt przekraczał możliwości finansowe tej rodziny. Chłopiec, ze względu na swą chorobę, wymaga przewożenia w specjalistycznym foteliku samochodowym, którego cena rynkowa sięga nawet 5500 złotych.
Nie mogłam przejść obojętnie wobec tej sprawy. Sama jestem mamą, cieszę się i dziękuję za to, że mam dwójkę zdrowych wspaniałych dzieci. Sama kiedyś też potrzebowałam pomocy, a teraz ja mogę pomagać potrzebującym. Dobro trzeba mnożyć; to, co dajemy światu, świat nam oddaje, a angażując się w pomoc innym, pomagamy również sobie, wzbogacając się wewnętrznie, otwierając na ludzkie potrzeby, siejąc „ziarno”, które kiedyś przyniesie nam „owoce”.
Czas i miejsce spotkania
3 grudnia 2016 roku wspólnie z Agnieszką od samego rana działałyśmy w Magillo, niezwykłej krakowskiej restauracji, która jednocześnie jest prawdziwym Mini Zoo! W jej unikalnym wnętrzu można spotkać liczne zwierzęta, w tym tak egzotyczne, jak najprawdziwszy krokodyl.
Restauracja z wielkim gestem ugościła nas oraz blogujące mamy i ich rodziny. Tak, spotkanie ponownie miało rodzinny charakter, a tym razem nawet otwarło swe podwoje dla absolutnie wszystkich, którzy mieli ochotę uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Podczas gdy dzieci podziwiały zwierzęta, uczestniczki spotkania witały się, podziwiały wnętrze i próbowały pierwszych przysmaków. Na stołach czekały już pyszne zielone koktajle od Fitostrefa – Zielone Koktajle oraz pamiątkowe kubki mikołajkowe od Sabotaż wykonane przez pocztakubkowa.pl, które na koniec spotkania można było zabrać do domu.
A jeśli już o upominkach dla uczestniczek mowa – było ich tyle, że samo ich pakowanie, zajęło naprawdę sporo czasu. Na miejscu byłyśmy z Agą już o świcie, by ze wszystkim zdążyć. Organizacja tak dużego eventu to naprawdę ciężka praca, ale świadomość szczytnego celu, w jakim to wszystko robiłyśmy, dodawała energii i sił.
To już kolejne spotkanie, które udało mi się zorganizować, ale każde z nich jest na swój sposób inne i wyjątkowe. A teraz czas pokazać Wam, co działo się na tym konkretnym. A działo się bardzo dużo!
W spotkaniu mógł uczestniczyć każdy, kto chciał pomóc Maciusiowi i zobaczyć się z Mikołajem oraz zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Dzieciaki mogły wziąć udział w warsztatach chemicznych z ChemicAL World, które to warsztaty cieszyły się ogromnym powodzeniem. W pewnym momencie zaczęło nam brakować miejsca przy stołach, na których działy się cuda. Można było pobawić się z MyDay.pl, – grupą, która w rewelacyjny sposób zajmowala się maluchami i organizowała im rozrywkę.
Dla zainteresowanych były zorganizowane warsztaty z pierwszej pomocy z Heartsaver.
Muzyki, tańca i szalonej zabawy zdecydowanie nie brakowało. Dzieciaki świetnie się bawiły i wyglądały na bardzo zadowolone ze spotkania. Przynajmniej tak było z moja Martynką, która doskonale się odnajdowała w tej sytuacji. Było i malowane twarzy, wesołe tańce, kreatywne zabawy dla dzieci i – na sam koniec – oczywiście spotkanie z Mikołajem. Podczas gdy dzieciaki pod opieką animatorek szalały w dużej sali, w drugiej sali dla mam blogerek zorganizowane zostały warsztaty, o czym będzie za chwilę.
Harmonogram spotkania
Tuż przed 11-tą odbyły się warsztaty chemiczne z ChemicAL World. Oj, co tam się działo i co one potrafią zrobić z widzami! Była m.in. kolorowa piana, kostki lodu, i wiele innych doświadczeń. W międzyczasie dla zainteresowanych pod okiem trenerki personalnej Katarzyny Byrskiej i fizjoterapeuty Jakuba Zajdel z radioActive Body była możliwość skorzystania z analizy składu ciała. Sama miałam przyjemność zrobić sobie analizę i ku mojemu zdziwieniu mój wiek biologiczny to 12 lat.
A dzięki aloesy.com, które skradły moje serce już kilka miesięcy przed Mikołajkami, można było skosztować aloesu i poznać jego niezwykłe właściwości.
Na specjalne wyróżnienie zasłużyła również Tereska – założycielka akcji Kocham Zapinam. Myślę, że dobrze ją już znacie, ale dla tych, którzy jeszcze o projekcie nie słyszeli – jest to akcja promująca bezpieczne przewożenie dzieci w fotelikach samochodowych. Teresa nie tylko zadbała o merytoryczną część spotkania związaną z bezpieczeństwem, lecz także bardzo mnie wsparła przy organizacji całej imprezy, pozyskując wielu partnerów, którzy przekazali przedmioty na licytacje.
Były babeczki i balony dla najmłodszych. Dla spragnionych wiedzy przy samym wejściu czekały Panie z pus.pl – Wydawnictwo Epideixis, które przygotowały ciekawy kącik naukowo-edukacyjny.
O oprawę fotograficzną zadbało Patart – Dobra Fotografia i Koźliki-Amatorgraphy, którzy uwiecznili całe nasze spotkanie na fantastycznych zdjęciach.
Spotkanie dla blogujących mam to mnóstwo atrakcji.
Blogujące mamy zaczęły od wykładu z Adą Jastrzębską z Poradnik Finansowy – Ada Jastrzębska i zostały wprowadzone w świat finansów i oszczędzania. Ada starała się wyjaśnić kilka istotnych kwestii dotyczących zarobków i ich odpowiedniego lokowania. Dziękuję za materiały od ProjektPlanner, na których dziewczyny notowały ważne informacje podczas całego spotkania.
Następnie warsztaty coachingowe poprowadziła Dorota Dwernicka z Solutio. Dorota, występując w stroju mikołajki zdecydowanie podbiła serca wszystkich uczestniczek. Po jej wystąpieniu był czas na zjedzenie obiadu i rozprostowanie kości. Miałam chwilę, by zajrzeć do mojego Oliwiera, którym dzielnie opiekowały się „ciocie” i niezastąpiona babcia. Była też chwila na ploteczki i lepsze poznanie się, oraz moment oddechu.
Po przerwie obiadowej swój czas miał Jakub Paluch z Łódź, który opowiadał zgromadzonym, jak bezpiecznie przewozić dzieci i umiejętnie korzystać z fotelików samochodowych. Po tym wykładzie Kasia Byrska z firmą aloesy.com opowiadała o zdrowiu i zdrowym żywieniu.
W tym samym czasie, na osobnej sali, dzieciaki uczestniczyły w warsztatach kulinarnych prowadzonych przez Dorotę i Anię z bloga Dylematy mamy i taty. Warsztaty odbyły się w ramach projektu Witalni na starcie. I muszę powiedzieć, że robienie przez maluchy domowej nutelli cieszyło się ogromnym powodzeniem. Rodzice byli dumni i zaskoczeni, gdy dzieci przynosiły im własnoręcznie przygotowane przysmaki. Potem Ania i Dorota przyszły także do dorosłych z krótką prelekcją dot. zdrowego żywienia dzieci i dorosłych.
Z tego, co zdążyłam zauważyć, warsztaty scrapbookingu z Projektogram oraz ze sklepem Przyda-sie.pl były genialnym pomysłem. Dziewczyny z takim zaangażowaniem robiły swoje kartki, że aż miło było popatrzeć. Projektogram dla każdej blogerki przygotował i wydrukował po 10 zdjęć, a sklepPrzyda-sie.pl podarował nam materiały do scrapbookingu. Niestety, jak się okazało, czasu było ciut za mało na te ostatnie warsztaty.
Spotkanie ze Świętym Mikołajem oznaczało dla nas, że czas naszej imprezy dobiega końca. Mikołaj wszystkim dzieciom rozdał upominki od Świat Zabawek Pinokio. Mieliśmy również okazję spróbować pysznego tortu z Cukierni Jan Dziadkowiec oraz przepysznych babeczek od Ani ze Słodka Kraina Czarów.
Wracając do nadrzędnego aspektu naszego spotkania – uzbierania odpowiedniej kwoty na specjalistyczny fotelik dla Maciusia (zakupiony w sklepie Xland) oraz na wózek dla Maćka – udało się!!! Hura!
Dziękuję wszystkim za każdą złotówkę wpłaconą na konto Maćka i za wielkie serce, które mu okazaliście.
Po spotkaniu było jeszcze sporo pracy, ale zdecydowanie było warto. Ja pełna emocji, z masą wiedzy, wrażeń i z szumem w uszach oraz uśmiechem na ustach wracałam do domu. Myślę, że jest to mój kolejny sukces w tak ważnej sprawie, jaką jest pomoc potrzebującym.
Maćkowi można pomagać przez cały czas, wpłacając na konto dowolną kwotę. W tym przypadku każda złotówka jest niezwykle ważna.
Nr konta 84 1020 2892 0000 5102 0619 7000, z dopiskiem do przelewu „Dla Maciusia- MIKOŁAJKI W GRODZIE KRAKA.
Partnerzy paczek mikołajkowych:
Pilomax | Eveline | Selfie Project | Oillan | MDR Dystrybucja | Face&Look | Aloesy.com | Drewniane dodatki | Vifon | TwinCaps | Tania Książka | Indigo | La Miukka | Ciuciu Cukier Artist | MyLoview | Sabotaż | Apis | Cuddle Dreams | PUS – Wydawnictwo Epideixis| Patuni | Chocolissimo | Akatja | Tron | Projekt Planner | BioBeauty | Sylveco | Silesia Art Lab | Kuamka | Rainbow Loom Polska| Świat Zabawek Pinokio | Foxgames.pl | Nibylandia
5 komentarzy
Fajna relacja, normalnie jak by to było wczoraj
Pozdrawiam
Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie i cudowny dzień w Waszym towarzystwie. Jesteś fantastyczną mama, cudowną kobiet o wielkim sercu.
To prawda, bardzo miło jest jeszcze raz wspominać to niezwykłe wydarzenie i bardzo się cieszę, że Rodzina na Szczycie mogła w nim po raz kolejny uczestniczyć :*
Jestem bardzo szczęśliwa, że udało się nam wziąć udział w tej imprezie, ale bardziej cieszy mnie taki osobisty aspekt – moje dziecko opowiada każdemu , że było w miejscu gdzie dobrzy ludzie pomagali choremu chłopcu. Każda z nas jest mamą i swoją postawą pokazuje nie tylko swojemu dziecku ale i cudzym dzieciom, że pomaganie jest dobre, fajne i na czasie. To nie jest zamierzchły zwyczaj a pomaganie nie jest wcale aż tak powszechne -jasne, że ludzie którzy pomagają otaczają sie zazwyczaj ludźmi , którzy są do nich podobni i którym nie jest to dziwne. Ci, którzy trzymają się z boku i uważają, że zbiórki są na każdym kroku i rogu ulicy nie dostrzegają akcji tego typu jak ta nasza- zorganizowana przez was.
Cieszę się, że Maciek dostał szansę. Szanse na komfortowe funkcjonowanie.
Mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie z wami.
Ależ cudownie! Znowu świetne spotkanie zorganizowałaś!!! Za rok się zgłaszam 🙂