Oglądając niedawno Fakty, czyli wieczorne wiadomości trafiłam na reportaż o aferze pampersowej. Czyli dlaczego chcą wprowadzić zakaz wstępu dzieci w niektórych restauracjach. Ze względu na to,że byłam w gościach nie do końca oglądałam reportaż,ale zainteresowało mnie to. Wchodząc na internet oczywiście trafiłam na felieton Agnieszki Kublik.
Siedzimy ze znajomymi w restauracji. Nagle kobieta z naprzeciwka ściąga córce majtasy i zmienia pampersa z niespodzianką. Patrzę na te czynności higieniczne, chociaż wcale nie chcę. Siedzę w końcu nad talerzem z kolacją – pisze Agnieszka Kublik.”
Cały felieton Agnieszki Kublik znajdziecie klikając tutaj
Felieton Pani z USA znajdziecie tutaj
Czytając felieton do końca nie byłam jakoś wielce zdziwiona oburzeniem Pani siedzącej w restauracji,bo przecież jak wiadomo nie jest przyjemną rzeczą przy jedzeniu wąchać “nieprzyjemne zapachy”
Jednak cała ta afera medialna i zachowanie ludzi wokół tej sprawy bardzo mnie bulwersuje .
Jak wszyscy wiemy przygoda z potrzebami fizjologicznymi zaczyna się od pampersa czy dawniej od pieluch. Wiadomo,że człowiek rodzi się i od razu nie korzysta z toalety. Dawniej też tak było . Wydaje mi się,że wszystko wynika z tego,że kultura ludzi zmierza w złym kierunku. Każdy powinien mieć jakieś poczucie smaku. Jak należy zachować się w danej sytuacji czy w miejscu publicznym. Bulwersujący jest fakt iż taka jest prawda,że w większościach restauracjach właściciele nie myślą o przewijakach . Żyjemy przecież w XXI wieku. Jesteśmy w Unii Europejskiej a przewijaki dla dzieci są tylko w galeriach handlowych (o ile są ) i Mc Donaldzie . To znaczy,że jak mam dziecko,które jeszcze nie potrafi korzystać z toalety to mam nie wychodzić z domu. Fakt w Polsce najlepiej było by , żebym planowała gdzie wychodzę z dzieckiem i szukała w internecie gdzie mam możliwość przewinięcia dziecka po ludzku.
Kurde trochę przykre,że kraj który uważają politycy za rozwijający się. Uważa,że prościej wprowadzić zakaz wstępu dzieci do restauracji niż zainwestować w przewijaki w toalecie. By mama dziecka godnie mogła go przewinąć i nie martwić się,że po powrocie z miasta dziecko będzie miało czerwoną i odparzoną pupę.
Odnośnie marudzących dzieci przy jedzeniu, może warto być odrobinę wyrozumiałym w końcu dorośli też byli kiedyś dziećmi. Tak naprawdę to dzieci są naszą przyszłością..wywody na temat tego, że z małymi dziećmi nie powinno się daleko podróżować, albo wychodzić do restauracji, to już uważam za idiotyzm. Jak to napisała Pani z USA będąca razem z Agnieszką Kublik .Rozumiem, że obce dzieci mogą czasami irytować swoim zachowaniem,marudzić przy jedzeniu etc. ale nie obliguje to tej Pani, do nazywania dzieci bachorami! ? Kulturę osobistą pozostawiam już tej Pani i jej sumieniu. To, że jestem mamą ma oznaczać,że mam siedzieć w domu nigdzie nie wychodzić nie rozwijać się ? W kraju w którym przyrost naturalny jest ujemny. Gdzie wymagają,żeby dzieci było więcej,bo nie ma kto pracować na przyszłe emerytury. Człowieka ograniczają…
Żałosna ta afera pampersowa takie moje zdanie…
Wszystkim zwolennikom i przeciwnikom afery pampersowej życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2015,szczęścia,empatii i zrozumienia. 🙂
4 komentarze
Ooo! Ostra z tego wynikła afera. Ale co się dziwić -temat trudny.. dla niektórych nieprzyjemny, dla niektórych po prostu bolesny. Ale dobrze, że został on podjęty, że o nim się mówi, że poruszył jakiś ważny temat i na pewno wniesie coś nowego.
http://www.MartynaG.pl
Hehehe miałam okazję czytać cały net o tym i nawet w tv..i przyznam, ze nom ok w restauracji kupki przy stoliku oglądać bym nie chciała. Ale nie zgodzę się ze powinna kupkę zabrać na wynos do domku, zamiast wyrzucić do kosza znajdującego się w wc. Już naprawdę paranoja
Ps. Co do marudzacych dzieci nom kurcze to dzieci nie dorosli choć często dorosłym przydałyby się maniery szczególnie na przed świątecznych promocjach gdzie szarpią się i wyrywają sobie kawał ochłapu z pułki to jest masakra. Starsi ludzie którzy na codzień są chorzy i ustepuje się im miejsca w autobusie biją się wskakują na lodówki w sklepach aby dobrać do promocyjnego karpia. Filmik dostępny w sieci. A tu ktoś czepia się dziecka czy matki która wysadza chłopca siku w miejscu publicznym. Malec musiał tu i teraz czy to przestępstwo? Sama bym wysadziła synka siku gdyby miał nie zdążyć iść w ustronne miejsce ale to dziecko nie dorosły. Bardziej razi mnie pijak który odda czynności fizjologiczne pod klatką przy bloku oraz pies który zrobi kupę w piaskownicy gdzie bawią się dzieci to jest problem a nie jedna matka na milion która wysadziła pociechę. Masakra jakaś….
Oczywiście nie uważam, że powinno przewijać się dziecko w restauracji na widoku, ale jeśli nie ma innej możliwości? Według mnie Pani Agnieszka powinna być oburzona, że w restauracja w której się znajdowała była niedostosowana i nie posiadała przewijaka (o ile tak było).